Ciągle nie mogę uwierzyć, że ukończyłem Rzeźnika po raz trzeci, że na mecie było mi mało i pobiegłem Hardcora (czyli dalej) i że udało się dwukrotnie stanąć na podium. Teraz nie pozostaje…
Siedząc nad pustym kalendarzem próbujemy rozplanować dni wolne w nadchodzącym roku. Nad głową z jednej strony długa lista miejsc , które chcielibyśmy odwiedzić, z drugiej bezlitosny harmonogram…
Wstęp
Nijak nie mogłem zebrać się do napisania przynajmniej kilku zdań relacji z 37. PZU Maratonu Warszawskiego. Nie wiem czym mam wytłumaczyć brak weny… Niby życiówka, niby bardzo miło będę…